Sieć pod znakiem video
21 lipiec 2017 | Kategoria: Social media, Świat reklamyTreści przekazywane za pomocą filmu nie są już tylko domeną serwisów takich jak YouTube czy Vimeo. Formę wideo ma teraz również przekaz prywatny, a także, a może przede wszystkim, reklamowy. “Ruchome obrazy” napędzają wydatki na reklamę internetową, bo dzięki nim zdecydowanie łatwiej dotrzeć do potencjalnych klientów.
Potencjału filmu reklamodawcy nie odkryli przed chwilą. Od dawna jedną z najskuteczniejszych metod promocji były reklamy telewizyjne, pochłaniały one jednak olbrzymie budżety. Wzrastająca konsumpcja wideo w sieci daje marketerom nowe możliwości – co prawda koszty produkcji są większe niż w przypadku zdjęć czy grafik, ale emisja spotów w internecie jest w porównaniu do tej w telewizji kilkaset razy tańsza. Dodatkowego kopa dają tej formie reklamy serwisy społecznościowe, np. Facebook, który sam promuje treści video, nagradzając publikujących je użytkowników większymi niż przy pozostałych treściach zasięgami.
Twoi klienci kochają wideo
Film umożliwia prezentację produktu, a także sposób jego działania. W kilkadziesiąt sekund odbiorca przekazu dowiaduje się o nim więcej niż z przeglądania ofert tekstowych, a także zdjęć. Wideo jest dla potencjalnych klientów po prostu łatwiejsze w odbiorze, a przede wszystkim dużo bardziej atrakcyjne.
O wzrastającej popularności tej formy przekazu w sieci świadczy rozwój takich funkcjonalności jak transmisje live na Facebook, Instagramie czy Snapchacie. Użytkownicy tych serwisów uwielbiają tworzyć treści wideo, ale także je oglądać.
Ty też pokochasz wideo w sieci
Badania pokazują, że filmowy przekaz reklamowy ma ogromną moc. Według specjalistów z Web Video Marketing Council aż 73% użytkowników chętniej kupuje produkt po obejrzeniu przedstawiającego go wideo.
Film angażuje jak żadna inna treść. Można za jego pośrednictwem przekazać zdecydowanie więcej emocji, gdyż tylko on pozwala na połączenie obrazu i dźwięku. Nie od dziś wiadomo natomiast, że to właśnie emocje napędzają sprzedaż. Korzysta z tej wiedzy wiele marek, choćby znane z naszego podwórka Allegro, słynące z wielu pięknych filmów kampanii “Czego szukasz?”, w tym docenionej również poza granicami kraju “Nauki języka angielskiego”.
Na reklamę w sieci marketerzy wydają z każdym rokiem coraz więcej. W 2016 roku było to w Polsce 360 mln złotych, czyli aż o 20% więcej niż w roku poprzednim. Ogromny udział w tych wydatkach mają te związane z produkcją i emisją wideo.
Jedną z najczęściej wykorzystywanych przez reklamodawców form wideo reklamy internetowej jest tzw. pre-roll. Jest to krótki film, który pojawia się przed wyświetleniem właściwej treści, czyli reklama znana m.in. z YouTube. Choć część internautów pomija tego typu wideo, gdy ma taką możliwość, to jeśli jest ono ciekawe i skondensowane (krótkie), może zainteresować potencjalnego klienta i zapaść mu w pamięć.
Ogromny udział w rynku reklamowym wideo mają filmy publikowane w social media. To już nie tylko wyprodukowane specjalnie do sieci spoty, ale także nowe formy, takie jak relacje live (transmisje na żywo). Choć pierwotnie z tej formy korzystali przede wszystkim użytkownicy prywatni, ewentualnie celebryci i znane osobistości, obecnie coraz częściej tego typu treściami dzielą się również marki. Warto pamiętać, że zainteresowanie użytkownika staje się coraz większym wyzwaniem dla marketerów. Wykorzystanie nowych form promocji na pewno pozwala zrobić markom krok wprzód i wzbudzić ciekawość potencjalnego klienta.