Prawa autorskie w sieci i serwisach społecznościowych
31 styczeń 2014 | Kategoria: Prawo w sieci, Social mediaInternet jest dziś najpopularniejszym sposobem na szybkie wyszukanie informacji. Sieć daje wiele możliwości. Często jednak zdarza się, że internauci czują się zupełnie bezkarni, wychodząc z założenia, że w wirtualnej rzeczywistości przepisy prawa nie obowiązują. Coraz więcej osób publikujących treści na stronach internetowych skarży się, że są one kopiowane i wykorzystywane na masową skalę. Warto pamiętać, że prawo chroni wszystkich autorów – także tych tworzących publikacje internetowe.
Autorskie prawa osobiste i majątkowe
Aby dobrze zrozumieć istotę ochrony autorskich praw należy zapoznać się z dwoma podstawowymi pojęciami: autorskie prawa osobiste i autorskie prawa majątkowe. Tych pierwszych nie można się zrzec, są one nieograniczone w czasie. Dotyczą m.in.: przypisania autorstwa utworu, oznaczenia go swoim imieniem i nazwiskiem, decydowaniu o pierwszym publicznym udostępnieniu. Autorskie prawa majątkowe mówią natomiast o tym, że „twórcy przysługuje wyłączne prawo do korzystania z utworu i rozporządzania nim na wszystkich polach eksploatacji oraz do wynagrodzenia za korzystanie z utworu”. Są one jednak ograniczone w czasie i zbywalne. To bardzo ważna kwestia. Nie zawsze autor ma prawo dochodzić swoich praw, gdy ktoś bezprawnie skopiuje jego utwór. W niektórych przypadkach może zrobić to tylko osoba, która przejęła od niego autorskie prawa majątkowe.
Co stanowi przedmiot prawa autorskiego?
Nie można dobrowolnie wykorzystywać cudzych utworów. Zasady z ich korzystania określa Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych z dnia 4. lutego 1994 roku. Właśnie z niej dowiadujemy się, że ochronie podlega „każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia”. Oznacza to, że jego kopiowanie, bez zgody autora, jest niezgodne z prawem, a co za tym idzie grozi za to odpowiedzialność karna i cywilna. W pierwszym przypadku możliwa jest kara grzywny, a także pozbawieniem wolności do 2 lat. Jeżeli jednak okaże się, że z tytułu bezprawnie powielania dzieła czerpano korzyści materialne, grozi za to nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Warto pamiętać, że informacje „copyright” lub „wszelkie prawa zastrzeżone” na stronie internetowej nie są wymagane w polskim prawie, a co za tym idzie ich brak nie pozwala na kopiowanie utworów.
Takie same przepisy obowiązują zarówno treści, jak i zdjęcia, grafiki czy utwory muzyczne. Nawet jeżeli autor jest anonimowy należy wiedzieć, że nie oznacza to, że zrzekł się praw do tego utworu. Wtedy jego prawa majątkowe przejmuje wydawca, producent lub w przypadku braku tych podmiotów – właściwa organizacja zbiorowego zarządzania prawami autorskimi.
Prawo cytatu
Artykuł 29. Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych wskazuje, że zgodne z prawem jest przytaczanie fragmentów lub drobnych utworów bez zgody osoby posiadającej autorskie prawa majątkowe. Trzeba spełnić jednak odpowiednie warunki. Przede wszystkim utwór musi być oryginalny, a cytat nie może być jego kluczową częścią. Przytaczany fragment ma stanowić tylko uzupełnienie, źródło informacji, sposób na podsumowanie tezy. Bardzo ważne jest to, aby wykorzystany cytat był już wcześniej upubliczniony za zgodą twórcy. Przytaczany fragment należy w odpowiedni sposób wyodrębnić graficznie. Nie można go zmieniać czy modyfikować.
Prawa autorskie a serwisy społecznościowe
Każdy użytkownik serwisu społecznościowego, zakładając konto w tym serwisie, akceptuje jego regulamin. Zazwyczaj internauci zakładają jednak konta bez zapoznania się z zasadami wynikającymi z regulaminu. To wielki błąd, ponieważ nie zaznajamiając się z wytycznymi można narazić się na konsekwencje prawne. Akceptując regulamin udzielamy serwisowi społecznościowemu licencji. Oznacza to, że operator uzyskuje szereg praw do treści zamieszczanych na profilu użytkownika. Bardzo ważne jest to, że może on udzielać sublicencji innym użytkownikom. Każdy serwis społecznościowy kwestie prawa autorskiego reguluje w inny sposób. Dlatego istotne jest, aby dokładnie zapoznać się z regulaminem zanim zacznie się publikować jakiekolwiek treści.
Najpopularniejszy serwis społecznościowy, Facebook wprowadził bardzo zróżnicowana politykę prywatności. Użytkownicy, poprzez odpowiednie ustawienia prywatności sami decydują o tym, jakiej licencji udzielają administratorowi. Decydując się na „publiczny” profil, użytkownik zgadza się na to, aby wszystkie osoby, nawet te, które nie są użytkownikami serwisu miały do niego wgląd. W tym przypadku warto zaznaczyć, że nie ma obowiązku uznania autora – wszystkie „dzieła” można wykorzystywać bez oznaczania ich pochodzenia.
Facebook w swoim regulaminie wyraźnie zabrania publikowania treści objętych ochroną autorską. W takich przypadkach administrator ma prawo je usunąć, a nawet zablokować konto użytkownika, który złamał regulamin i jednocześnie prawo. Warto jednak pamiętać, że polskie przepisy mówią o korzystaniu z utworów w ramach „dozwolonego użytku prywatnego”. Oznacza to, że można udostępniać utwór, co do którego nie ma się praw autorskich, osobom z którymi pozostajemy w najbliższym związku. Jednak, aby zaszły przesłanki do zastosowania tego typu przepisu, trzeba dokładnie przeanalizować konto pod względem ustawień prywatności. Treści publikowane przez użytkownika powinny w takim wypadku być dostępne tylko dla jego znajomych (profil z ograniczeniami prywatności).
Fanpage jest tu rozumiany jako odpowiednik profilu publicznego – w związku z tym publikowane na fanpage’ach treści, grafiki czy zdjęcia, jeżeli nie są własnością administratora strony fanowskiej (czy promującej za jej pomocą marki/firmy), powinny mieć wyraźnie oznaczone źródło. Bez podania źródła można wykorzystywać utwory, do których nabyło się prawa majątkowe, np. poprzez wykupienie zdjęć w jednym z banków zdjęć, ang. photo stock (z odpowiednią licencją do wykorzystania).
Kiedy można kopiować internetowe utwory?
Bez żadnych konsekwencji prawnych można kopiować utwory opublikowane w internecie wtedy, kiedy otrzymamy na to zgodę autora. Drugi przypadek ma miejsce wtedy, gdy mamy do czynienia z licencją GNU GPL (licencja wolnego i otwartego oprogramowania, którą można odnieść też do utworów takich jak grafika czy utwór muzyczny). Daje ona każdemu internaucie możliwość dowolnego kopiowania i rozpowszechniania wszystkich materiałów. Warto także pamiętać, że utwory należące do domeny publicznej (zgodnie z wytycznymi zawartymi w Ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych) także mogą być bez przeszkód kopiowane. W rozumieniu polskiego prawa domena publiczna to instytucja prawna. Jej zadaniem jest zajmowanie się twórczością ogólnie pojętą, która z różnych przyczyn nie jest objęta prawami autorskimi.
Polskie prawo o ochronie praw autorskich nie jest dostosowane do sieciowych realiów. Internet jest obecnie jednym z najpopularniejszych sposobów na przekazywanie informacji i dzielenie się utworami. Warto pamiętać, że nawet w wirtualnym świecie prawo zobowiązuje. Internauci powinni zwracać szczególną uwagę na to, co publikują na profilach w serwisach społecznościowych. To właśnie tam najczęściej łamane jest prawo.