Food Porn w reklamie – aż chce się jeść!
2 sierpień 2013 | Kategoria: Świat reklamyErotyka w marketingu już nie zaskakuje. Od dawna nawiązania do seksu i zmysłowości uważane są za jedne z najbardziej skutecznych bodźców marketingowych. Dzisiejszy świat, również reklamowy jest jednak już tak przesiąknięty erotyką, że podawana wprost, w sposób klasyczny i bezpośredni, stała się nużąca, czasem wręcz śmieszna. Marketingowcy szukali więc innych sposobów przemycenia zmysłowości do reklamy. Rozwiązaniem okazał się trend, spopularyzowany przez blogi kulinarne i serwisy społecznościowe (Pinterest, Instagram) – Food Porn.
Pomimo, że termin Food Porn jednoznacznie kojarzy się z pornografią, w rzeczywistości ma z nią niewiele wspólnego. Food Porn to nic innego jak przedstawienie jedzenia, gotowych potraw w taki sposób, by wywoływać w odbiorcach określone reakcje (chęć konsumpcji). Przede wszystkim dotyczy zdjęć, ale terminem tym można określać również filmy video. Pojęcie to po raz pierwszy pojawiło się w literaturze w latach 80. XX wieku (w 1984 roku w książce „Female Desire” Rosalind Coward), jednak dopiero w ostatnim czasie zyskało ogromną popularność. W serwisie społecznościowym Pinterest.com zdjęcia jedzenia cieszą się większą popularnością niż zdjęcia modowe, podobnie blogi kulinarne są najczęściej odwiedzanymi i przeglądanymi blogami w sieci.
Cechą charakterystyczną zdjęć, które uznaje się za Food Porn jest przedstawianie dań w sposób zmysłowy, zachęcający do jedzenia. Udowodniono, że oglądanie takich zdjęć podnosi poziom wydzielanej przez żołądek greliny, tzw. hormonu głodu. Według badań zdjęcia czekolady lub innych słodkości silniej działają na chęć skosztowania ich niż patrzenie na nie w rzeczywistości. Interesujący jest również fakt, że w momencie patrzenia na jedzenie, mózg stara się wypełnić brakujące informacje o jego smaku i zapachu.
Z Food Pornem wiąże się nie tylko fotografia, ale nowa dziedzina – stylizacja żywności. W czasie profesjonalnych sesji żywności, stylizacją i ułożeniem dań zajmują się renomowani styliści, którzy łączą ze sobą różne produkty, tak aby powstało prawdziwe dzieło. Pracę stylistów żywności najlepiej ukazuje poniższy materiał, stworzony przez sieć restauracji fast-foodowych McDonald’s.
Nie dziwi fakt, że cechy Food Pornu zostały dostrzeżone przez twórców reklam i są chętnie przez nich wykorzystywane. Przedstawienie jedzenia w sposób zmysłowy, pobudzający apetyt dwukrotnie zwiększa prawdopodobieństwo zakupienia danego produktu. Obecnie reklamy mają przede wszystkim przykuwać uwagę, czasem wręcz szokować, w związku z czym korzysta się w nich często także z prowokujących, wręcz erotycznych zdjęć żywności.
Najważniejszą kwestią jest wywołanie u odbiorcy chęci jedzenia oczami. Taki sposób przedstawienia jedzenia wywołuje chęć konsumpcji, uświadamia potrzebę zjedzenia konkretnego produktu. Jest więc łatwym sposobem osiągnięcia celów reklamy.
Jedzenie od zawsze kojarzyło się ze zmysłowością i wrażliwością, dlatego jest to temat tak często wykorzystywany w kulturze. Powstało wiele filmów, których główny wątek oparty jest właśnie na jedzeniu. W dzisiejszych czasach Food Porn sprawił, że jedzenie zostało uplasowane jako przyjemność porównywana do kontaktów seksualnych. Często mówi się, że wyśmienita kolacja pełni rolę gry wstępnej. Niektórzy ryzykują nawet stwierdzeniem, że jedzenie jest przyjemniejsze od kontaktu fizycznego z drugą osobą. Jedzenie nowym seksem – to hasło, które słyszymy coraz częściej.