Facebook wyjaśnia dlaczego zmienia EdgeRank
9 czerwiec 2014 | Kategoria: Social mediaOgraniczenie organicznego zasięgu postów to kwestia, która spędza sen z powiek wszystkim administratorom stron fanowskich. Od dłuższego czasu zauważane są zmiany w EdgeRanku, na podstawie którego określany jest właśnie ten zasięg. Facebook wprowadził w ostatnim czasie kolejne zmiany w algorytmie – tym razem szef działu reklamy Facebooka, Brian Boland, wyjaśnił, dlaczego zmiany zostały wprowadzone.
EdgeRank to algorytm największego serwisu społecznościowego świata, który odpowiada za wyświetlanie postów w Aktualnościach (Newsfeedzie) użytkowników.
W opublikowanej pod koniec zeszłego tygodnia informacji, Brian Boland odpowiedział na kilka kluczowych pytań zadawanych przez administratorów fanpage’y związanych z funkcjonowaniem EdgeRanka oraz spadkiem zasięgów organicznych postów.
Coraz większa ilość treści w Aktualnościach użytkowników
Szef reklamy Facebooka wyjaśnił, że zmiany są konieczne przede wszystkim ze względu na ilość contentu tworzonego codziennie przez strony i użytkowników. Zauważono znaczny przyrost treści, które tworzone są każdego dnia na Facebooku. Przeciętnie użytkownik serwisu przy każdym logowaniu, przed zmianami EdgeRanka, miał styczność z 1500 nowymi postami (akcjami) w Aktualnościach. U tych użytkowników, którzy mają wielu znajomych i dużą ilość polubionych stron, ta liczba mogła dochodzić, wg badań Facebooka, nawet do 15000 akcji przy każdym logowaniu. Powodowało to nie tylko „zaśmiecenie” Aktualności postami, które dla użytkownika były mniej czy w ogóle nieinteresujące, ale także uniemożliwiało zapoznanie się ze wszystkimi informacjami.
Filtrowanie i oczyszczanie Newsfeedów
Celem Facebooka jest tworzenie serwisu, który jest dla jego użytkowników cennym źródłem informacji (o znajomych, o polubionych markach, czy informacji zgodnych z zainteresowaniami). Właśnie dlatego serwis zmieniał EdgeRank prowadząc do ograniczenia wyświetlanych każdorazowo (przy każdym logowaniu) postów do liczby 300. Posty dobierane są dla konkretnego użytkownika, poprzez analizę wielu czynników związanych z jego aktywnością w serwisie.
Brian Boland wytłumaczył także, dlaczego Facebook nie może, wzorem choćby Twittera, pokazywać użytkownikom wszystkich aktywności. Serwis chce się wyróżniać wśród innych społecznościówek właśnie tym, że filtruje najistotniejsze z punktu widzenia danego użytkownika treści. Nie bez znaczenia jest także objętość i rodzaj publikowanych postów – Facebook nie wprowadza ograniczeń znaków przy publikowaniu wpisów (w przeciwieństwie do np. wspomnianego Twittera, gdzie jeden wpis nie może mieć objętości większej niż 140 znaków).
Szef działu reklamy zapewnił również, że zmiany w algorytmie nie mają na celu zmuszania administratorów stron do inwestowania dużych kwot w działania reklamowe – nie mają celu zarobkowego. Facebook wprowadzając zmiany dąży właśnie do porządkowania Newsfeedów użytkowników.